Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
już patrzył uważnie, przenosił wzrok z jednej twarzy na drugą, dłużej zatrzymał się na Adasiu, Franka prawie zupełnie pominął, wreszcie utknął na Romku i już wcale nie spuszczał go z oczu. Badał każdy rys jego twarzy, wargi, nasadę nosa, brwi, oczy - trwało to długo, zbyt długo, żeby Romek potrafił wytrzymać! Gdzieś tam w brzuchu zaczęło mu się robić gorąco, to szło w górę, ku piersiom i twarzy. Nie ruszał się zupełnie - rozpaczliwie szukał sposobu, w jaki można by cofnąć gorącą falę, napływającą z dołu. Podniósł brwi w górę, co wyglądało, jakby się dziwił niezmiernie, a w rzeczywistości było zewnętrznym odruchem wielkiego wysiłku
już patrzył uważnie, przenosił wzrok z jednej twarzy na drugą, dłużej zatrzymał się na Adasiu, Franka prawie zupełnie pominął, wreszcie utknął na Romku i już wcale nie spuszczał go z oczu. Badał każdy rys jego twarzy, wargi, nasadę nosa, brwi, oczy - trwało to długo, zbyt długo, żeby Romek potrafił wytrzymać! Gdzieś tam w brzuchu zaczęło mu się robić gorąco, to szło w górę, ku piersiom i twarzy. Nie ruszał się zupełnie - rozpaczliwie szukał sposobu, w jaki można by cofnąć gorącą falę, napływającą z dołu. Podniósł brwi w górę, co wyglądało, jakby się dziwił niezmiernie, a w rzeczywistości było zewnętrznym odruchem wielkiego wysiłku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego