pośrednio, ale dostatecznie. Nie mogłam sobie wyobrazić faceta, którego nie byłoby dla niej szkoda...<br>Istotnie, znałam Białą Glistę sprzed lat, jeszcze z jej panieńskich czasów, i sama byłam świadkiem odbijania przez nią bogatego osobnika pewnej szlachetnej kobiecie, która szlochała na moim łonie, jak również świadkiem jej innych niemiłych czynów. Biała Glista zmierzała do fortuny na oślep, bez skrupułów i bez opamiętania.<br>- No to już teraz nie musisz sobie wyobrażać - powiedziała Alicja stanowczo. - Słuchaj, ja jednak pójdę spać. Naprawdę muszę rano jechać do Viborg i mam nadzieję, że dzisiaj już nic nie będzie...<br><br>***<br><br>Rozstając się z nami, pan Muldgaard dał nam do