Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
i sprzedawały je wprost z damskiej torebki. Niestety nie zabawiły zbyt długo. Ze względów oszczędnościowych "Grab" zrezygnował z tej formy rozprowadzania biletów. Potem można było je kupić u kierowcy płacąc do godz. 18 więcej o 400 zł, a po godz. 18 już tylko o 200 zł.
Drobne problemy
Oficjalnie korporacja "Grab" dysponowała flotą sześciu autobusów. Tymczasem nikt w Ochli nie słyszał (ani widział) żadnego innego egzemplarza oprócz słynnego Ikara. Podobno jeden stał na podwórku przed siedzibą firmy w Krępie tuż obok warsztatu naprawczego (szefowie holdingu "Grab" wykopali w polu dół i obłożyli go od wewnątrz deskami, by się nie obsypywał).
Kłopoty
i sprzedawały je wprost z damskiej torebki. Niestety nie zabawiły zbyt długo. Ze względów oszczędnościowych "Grab" zrezygnował z tej formy rozprowadzania biletów. Potem można było je kupić u kierowcy płacąc do godz. 18 więcej o 400 zł, a po godz. 18 już tylko o 200 zł. <br>&lt;tit&gt;Drobne problemy&lt;/&gt;<br>Oficjalnie korporacja "Grab" dysponowała flotą sześciu autobusów. Tymczasem nikt w Ochli nie słyszał (ani widział) żadnego innego egzemplarza oprócz słynnego Ikara. Podobno jeden stał na podwórku przed siedzibą firmy w Krępie tuż obok warsztatu naprawczego (szefowie holdingu "Grab" wykopali w polu dół i obłożyli go od wewnątrz deskami, by się nie obsypywał). <br>Kłopoty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego