wynajmować head-hunterów, wyłapują najlepszych jeszcze w liceach czy na uczelniach.<br>Gdy Marta Wróblewska z zespołem zaprezentowała projekt strony internetowej "Strefa twórczego myślenia", jury otworzyło oczy ze zdumienia. Strona wyglądała, jakby zrobił ją informatyk z 10-letnim doświadczeniem, a nie grupa 16-latków z pierwszej klasy liceum. - Napisaliśmy ją w HTML-u, nie używaliśmy żadnego ułatwiającego pracę programu - tłumaczą nastolatkowie. Dodają, że obce są im dylematy z gatunku: czy zostać strażakiem, czy policjantem. - Będziemy informatykami - zapewniają. <br><br>Z osiągnięć licealistów cieszą się nie tylko ich rodziny i nauczyciele. Powody do radości ma też Motorola Polska - organizator konkursu "Diversity czyli Różnorodność", którego zeszłotygodniowy