Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
dwie minuty słychać było ryk gwizdka naszego statku, dającego o sobie znać, że IDZIE.
Światła telegrafów maszynowych żarzyły się przyćmionym blaskiem w sektorach z napisem UWAGA, ale strzałki tachometrów wskazywały maksymalne obroty CO KOŃ WYSKOCZY. Byle już nie dopuścić do wzrostu opóźnienia, bo praktycznie na tak krótkim odcinku drogi, jak Halifax - Nowy Jork, o nadrobieniu opóźnienia nie mogło być mowy.
Oficer nawigacyjny czuł, jak mu z powodu tej zawrotnej prędkości, wbrew elementarnym przepisom bezpieczeństwa, zydwestka podnosi się chwilami na sztywniejących od strachu włosach. (s. 148) Natomiast kapitan Eustazy był w doskonałym humorze. Wysłał pełniącego na mostku służbę dodatkowego sternika po swego
dwie minuty słychać było ryk gwizdka naszego statku, dającego o sobie znać, że IDZIE.<br> Światła telegrafów maszynowych żarzyły się przyćmionym blaskiem w sektorach z napisem UWAGA, ale strzałki tachometrów wskazywały maksymalne obroty CO KOŃ WYSKOCZY. Byle już nie dopuścić do wzrostu opóźnienia, bo praktycznie na tak krótkim odcinku drogi, jak Halifax - Nowy Jork, o nadrobieniu opóźnienia nie mogło być mowy.<br> Oficer nawigacyjny czuł, jak mu z powodu tej zawrotnej prędkości, wbrew elementarnym przepisom bezpieczeństwa, zydwestka podnosi się chwilami na sztywniejących od strachu włosach. (s. 148) Natomiast kapitan Eustazy był w doskonałym humorze. Wysłał pełniącego na mostku służbę dodatkowego sternika po swego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego