Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Życie duże i małe
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1959
ledwie na niego spojrzał.
Klasnął w dłonie.
- Przyjaciele i towarzysze, przedstawiam wam mojego kuzyna i syna kuzyna, więc też kuzyna, razem dwóch kuzynów.
Damy się im napić?
- Niech piją! Niech piją! - wrzasnęli zgodnym chórem zebrani.
- Pozwalacie? To dobrze.
- Obrócił się ku bocznym drzwiom pokoju, znów klasnął w dłonie i ryknął: - Hanula!
Nie wierzyłem własnym oczom.
Do pokoju weszła Mocna Hanula w białym nakrochmalonym fartuchu i w malutkiej białej chusteczce na włosach.
Spojrzała na Ojca, na mnie, a oczyma takpustymi, jakby nie poznawała.
- Hanula, trzy szklanki czyste dla - ukłonił się w naszą stronę - panów i dla mnie.
Gdy wychodziła krzyknął za nią
ledwie na niego spojrzał.<br>Klasnął w dłonie.<br>- Przyjaciele i towarzysze, przedstawiam wam mojego kuzyna i syna kuzyna, więc też kuzyna, razem dwóch kuzynów.<br>Damy się im napić?<br>- Niech piją! Niech piją! - wrzasnęli zgodnym chórem zebrani.<br>- Pozwalacie? To dobrze.<br>- Obrócił się ku bocznym drzwiom pokoju, znów klasnął w dłonie i ryknął: - Hanula!<br>Nie wierzyłem własnym oczom.<br>Do pokoju weszła Mocna Hanula w białym nakrochmalonym fartuchu i w malutkiej białej chusteczce na włosach.<br>Spojrzała na Ojca, na mnie, a oczyma takpustymi, jakby nie poznawała.<br>- Hanula, trzy szklanki czyste dla - ukłonił się w naszą stronę - panów i dla mnie.<br>Gdy wychodziła krzyknął za nią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego