mężczyźni poczytywali kobietę za własność, którą wolno było rozporządzać jak każdą inną własnością. Nawet kilka wieków później Jahwe ostrzega króla Dawida, iż za karę odbierze mu żonę i odda sąsiadowi. Wobec tego łatwo zrozumieć, dlaczego Sara tak bezwolnie, bez najmniejszego oporu spełniła życzenie męża.<br>Starożytne ludy mezopotamskie, a więc i Hebrajczycy, za cudzołóstwo uważały stosunek zamężnej kobiety z obcym mężczyzną nie dlatego, że nie był jej mężem, lecz jedynie z tego powodu, iż nie miał do niej żadnych praw własności. Dotyczyło to nawet narzeczonej, o ile przyszły mąż zapłacił za nią okup. Natomiast stosunek z kobietą w stanie panieńskim, nie oddaną