Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
zdziwienia, widząc, że w ogóle, w niczym, absolutnie w niczym nie jest podobna do Ciri, a jeszcze przed momentem przysiągłby, że wygląda jak jej bliźniacza siostra. Dziewczyna nieskoordynowanym ruchem potarła twarz, chwiejnie ruszyła w stronę chałupy. Nie omijając kałuży.
- Hej, zaczekaj - zawołała Milva. - Hej, ty... Może ci w czym dopomóc? Hej!
Dziewczyna nawet nie spojrzała w jej stronę. Na progu potknęła się, omal nie upadając, przytrzymała ościeżnicy. I zatrzasnęła za sobą drzwi.
- Wdzięczność ludzka nie zna granic - powiedział krasnolud. Milva odwróciła się jak sprężyna, twarz jej stężała.
- Za co ona ma być wdzięczna?
- Właśnie - dodał wiedźmin. - Za co?
- Za maruderskie konie
zdziwienia, widząc, że w ogóle, w niczym, absolutnie w niczym nie jest podobna do Ciri, a jeszcze przed momentem przysiągłby, że wygląda jak jej bliźniacza siostra. Dziewczyna nieskoordynowanym ruchem potarła twarz, chwiejnie ruszyła w stronę chałupy. Nie omijając kałuży. <br>- Hej, zaczekaj - zawołała Milva. - Hej, ty... Może ci w czym dopomóc? Hej!<br>Dziewczyna nawet nie spojrzała w jej stronę. Na progu potknęła się, omal nie upadając, przytrzymała ościeżnicy. I zatrzasnęła za sobą drzwi.<br>- Wdzięczność ludzka nie zna granic - powiedział krasnolud. Milva odwróciła się jak sprężyna, twarz jej stężała. <br>- Za co ona ma być wdzięczna? <br>- Właśnie - dodał wiedźmin. - Za co?<br>- Za maruderskie konie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego