Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
nami na zawsze, od czego nie ma ucieczki.
Hawaje są wciąż moje. Odjechali z nich wprawdzie Maciek i Krystyna, ale wrócą - tak wierzą oni i tak ja wierzę. Są jednak nasi dzielni wojujący o piękno mowy polskiej profesorowie Gasiński i Niedzielski, wykładowcy na University of Hawaii, dla nas Tadeusz i Henryk, przyjaciele, których domy były naszymi domami. Jest tam jeszcze Roman, człowiek o nieocenionej fantazji, który potrafił budzić mnie nad ranem i siłą wciągając do samochodu tłumaczyć: Andrzeju, fantastyczny, przytulny bar z wesołymi dziewczętami. No a jeśli wolisz, to odwrotnie.
Są Dawid i Jorja - wspaniali ludzie, którzy wciąż nie mogą się
nami na zawsze, od czego nie ma ucieczki.<br> Hawaje są wciąż moje. Odjechali z nich wprawdzie Maciek i Krystyna, ale wrócą - tak wierzą oni i tak ja wierzę. Są jednak nasi dzielni wojujący o piękno mowy polskiej profesorowie Gasiński i Niedzielski, wykładowcy na University of Hawaii, dla nas Tadeusz i Henryk, przyjaciele, których domy były naszymi domami. Jest tam jeszcze Roman, człowiek o nieocenionej fantazji, który potrafił budzić mnie nad ranem i siłą wciągając do samochodu tłumaczyć: Andrzeju, fantastyczny, przytulny bar z wesołymi dziewczętami. No a jeśli wolisz, to odwrotnie.<br> Są Dawid i Jorja - wspaniali ludzie, którzy wciąż nie mogą się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego