nie pomoże. Jestem młody, nieznany, to prawda, ale a nuż książka pójdzie. A więc zgoda, piętnaście procent od każdej sprzedanej książki. <page nr=183> Do widzenia panu, panie redaktorze.<br>- Młodzieńcze, pańska książka jest na wyczerpaniu, w ciągu miesiąca poszło dwa tysiące egzemplarzy, jak na nasze stosunki i na młodego pisarza, to bardzo dużo. Ileż pan zarobił, zaraz, egzemplarz kosztuje sześć złotych, piętnaście procent, no, tysiąc osiemset złotych. A teraz będzie drugie wydanie, przy tym recenzje ma pan świetne, napisał pan coś nowego, jest pan zdrów, młody... życie wskazuje panu drogę do swych wysokich celów, słowem, doskonale.<br>- Ach, panie Lucjanie, tyle się ostatnio słyszy o