Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
zabierając poprzednio głos i przypominając personalistyczne zaszufladkowanie Berenta w podręczniku "Zarys dziejów filozofii polskiej 1815-1918" mówiłam o tej samej sprawie, pozwolę sobie i ja w dwóch zdaniach wyjaśnić, o co mi chodziło. Dla mnie pojęcie indywiduum, tak jak ono funkcjonuje u Nietzschego czy Berenta, jest pojęciem ze sfery antynomii. Indywiduum (czyli: jednostka) jest przeciwstawne jakiejś zbiorowości, jest wartością wobec niej odmienną, czasem - wrogą. Natomiast nurty personalistyczne nie interesują się w gruncie rzeczy tym przeciwstawieniem; zwłaszcza nie pojmują go jako walki, jako dramatu rozstrzygającego się między społeczeństwem a bohaterem jednostkowym. Społeczeństwa w potocznie rozumianej koncepcji personalistycznej są jak gdyby zbiorami jednostek
zabierając poprzednio głos i przypominając personalistyczne zaszufladkowanie Berenta w podręczniku "Zarys dziejów filozofii polskiej 1815-1918" mówiłam o tej samej sprawie, pozwolę sobie i ja w dwóch zdaniach wyjaśnić, o co mi chodziło. Dla mnie pojęcie indywiduum, tak jak ono funkcjonuje u Nietzschego czy Berenta, jest pojęciem ze sfery antynomii. Indywiduum (czyli: jednostka) jest przeciwstawne jakiejś zbiorowości, jest wartością wobec niej odmienną, czasem - wrogą. Natomiast nurty personalistyczne nie interesują się w gruncie rzeczy tym przeciwstawieniem; zwłaszcza nie pojmują go jako walki, jako dramatu rozstrzygającego się między społeczeństwem a bohaterem jednostkowym. Społeczeństwa w potocznie rozumianej koncepcji personalistycznej są jak gdyby zbiorami jednostek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego