Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
wejściu do tych labiryntów trzymali straż mudżahedini. Nocami palili ogniska, żeby się rozgrzać i rozproszyć ciemności.
Zdarzali się jednak śmiałkowie, desperaci i banici, dla których minowe pola stały się naturalnym środowiskiem. Nikt ich tu nie tropił, nie ścigał, nie prześladował. Wystarczyło przeskoczyć granicę z czerwonych kamieni, by poczuć się wolnym.

Ismael Lufti chciał wyjechać z Kabulu i z kraju.
- Mam odłożonych tysiąc pięćset sześćdziesiąt dolarów. Czy to wystarczy, aby żyć w Europie? - pytał w kółko. - Znam się na literaturze perskiej, mówię po angielsku. Może przydałbym się w twoim kraju?
Dopóki działał stołeczny uniwersytet, Ismael studiował literaturę perską. Kiedy wybuchła wojna, uczelnia
wejściu do tych labiryntów trzymali straż mudżahedini. Nocami palili ogniska, żeby się rozgrzać i rozproszyć ciemności.<br>Zdarzali się jednak śmiałkowie, desperaci i banici, dla których minowe pola stały się naturalnym środowiskiem. Nikt ich tu nie tropił, nie ścigał, nie prześladował. Wystarczyło przeskoczyć granicę z czerwonych kamieni, by poczuć się wolnym.<br><br>Ismael Lufti chciał wyjechać z Kabulu i z kraju.<br>- Mam odłożonych tysiąc pięćset sześćdziesiąt dolarów. Czy to wystarczy, aby żyć w Europie? - pytał w kółko. - Znam się na literaturze perskiej, mówię po angielsku. Może przydałbym się w twoim kraju?<br>Dopóki działał stołeczny uniwersytet, Ismael studiował literaturę perską. Kiedy wybuchła wojna, uczelnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego