Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
podkładamy bomb.
- Podłożyłbyś bombę wiedząc, że tam tańczę? - spytała Iw.
- Och, nie... - zarumienił się i usiłował musnąć ustami jej policzek.
Nie protestował też, gdy zaprosiła go na obiad do pobliskiego baru i zapłaciła pieniędzmi zarobionymi w kapitalistycznym lokalu. Spuścił tylko głowę i zanucił Międzynarodówkę...
Spotkali się jeszcze dwa razy, ale Iw czuła się coraz bardziej znużona i zmęczona jego gorączkowymi, natchnionymi wywodami o walce klas z kapitalistycznym wyzyskiem i nadciągającej światowej rewolucji... Stawała się senna i ziewała...

Pod koniec trzeciego, ostatniego, tańca spojrzała wymownie w jego stronę i natychmiast zeszła ze sceny.
Kiedy zapukał do garderoby, Iw właśnie się przebierała... Haftowany
podkładamy bomb.<br>- Podłożyłbyś bombę wiedząc, że tam tańczę? - spytała Iw.<br>- Och, nie... - zarumienił się i usiłował musnąć ustami jej policzek.<br>Nie protestował też, gdy zaprosiła go na obiad do pobliskiego baru i zapłaciła pieniędzmi zarobionymi w kapitalistycznym lokalu. Spuścił tylko głowę i zanucił Międzynarodówkę...<br>Spotkali się jeszcze dwa razy, ale Iw czuła się coraz bardziej znużona i zmęczona jego gorączkowymi, natchnionymi wywodami o walce klas z kapitalistycznym wyzyskiem i nadciągającej światowej rewolucji... Stawała się senna i ziewała...<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br> Pod koniec trzeciego, ostatniego, tańca spojrzała wymownie w jego stronę i natychmiast zeszła ze sceny.<br>Kiedy zapukał do garderoby, Iw właśnie się przebierała... Haftowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego