na jawie nigdy jeszcze nie wykonywała. Nogi stały się raptem cienkie i niezgrabne, a ludzie, wśród których tańczyła, zbrzydli.<br>Matka rozmawia ze służącą i nie ma sił, by wyrzucić ciekawską dziewczynę. Gasną światła, lecz kobiety podniecone niezwykłą sytuacją, oczekujące wydarzeń, wpatrzone w cichą i wyludnioną ulicę, rozmawiają coraz głośniej.<br>Sen Iw wypełniają potężne, szare drzewa o ostrej popękanej korze, drzewa, między którymi bawiła się jeszcze niedawno na letnisku. To depesza z Warszawy przerwała ich wypoczynek nad morzem. Oczy matki stały się wąskie i złe.<br>- Natychmiast wyjeżdżamy - powiedziała bezbarwnym głosem, którego dziewczynka zawsze się obawiała. - Pakujemy walizki.<br>Pani i służąca, błądząc wzrokiem