i powtarzała, że jestem bardzo podobny do Antka, jej brata, a mojego ojca. Cały czas zachęcała: <q>"jedz kochany, jedz"</>. Byłem zdrożony, jechałem rowerem do Warszawy, na festiwal młodzieży, około 140 kilometrów, i wyobraź sobie, że zjadłem nie jeden siwy włos, lecz cały lok w tej zupie szczawiowej.</><br><who12>M.D.: Zjadłeś?</><br><who11>J.N.: Zjadłem wszystkie włosy. Dla niej.</><br><who12>M.D.: Ile dokładnie masz lat?</><br><who11>J.N.: Sześćdziesiąt jeden lat skończyłem w listopadzie.</><br><who12>M.D.: Podobają ci się młode dziewczyny?</><br><who11>J.N.: Nie ma u mnie tego rodzaju kategoryzacji, mam w tym względzie duży rozrzut.</><br><who12>M.D.: Jakie komplementy robią na tobie wrażenie