nikt nie wyszedł bez szwanku. Koalicja jest mocno poturbowana nie tylko pierwszym głosowaniem, w którym nadspodziewanie łatwo poległa rządowa dwunastka. Także niepewnością, co dalej stanie się w Akcji Wyborczej Solidarność po wyrzuceniu z Klubu Parlamentarnego dwóch najbardziej nielojalnych posłów (Adam Słomka, Jan Łopuszański) i zapowiedzią ukarania trzech innych: Jana Marii Jackowskiego, Józefa Dąbrowskiego i Witolda Nieduszyńskiego. Ci najprawdopodobniej stracą funkcje przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji.<br><br> Nie zyskał na tej batalii Marian Krzaklewski, którego kunktatorska polityka doprowadziła do tego, że coraz większa grupa parlamentarzystów AWS uznała, że głosowanie przeciwko własnemu rządowi jest czynnością zwyczajną, a z pewnością bezkarną. Dopiero prawie jawny bunt większości