od codziennych obowiązków, przestają mieć wpływ na poczucie bezpieczeństwa obywatela, który po prostu nie widzi ich na ulicy. Czy według Pana da się cokolwiek zmienić na korzyść w pracy stołecznych stróżów prawa? Funkcjonariusze mówią, że Pana poprzednik, generał Antoni Kowalczyk, obecny komendant główny, "wycisnął już z nich wszystko, co możliwe". Jak już wspominałem, można jeszcze wiele zrobić reorganizując pracę stołecznej policji. Niedługo zostanie oddane do użytku nowoczesne, skomputeryzowane stanowisko wspomagania dowodzenia, działające spójnie z systemem monitorowania miasta. Pewna pula pojazdów i funkcjonariuszy zacznie dzięki temu pracować w nowoczesnych warunkach i, miejmy nadzieję, przełoży się to na większą ich skuteczność i skrócenie czasu