Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
zawołała. - Powiedz, że zwariowałam!
- Nie zwariowałaś Ewelino - usłyszała jego zmieniony głos.
- Więc dlaczego?!
I znowu ta cisza nie do zniesienia.
- To najtragiczniejsza sprawa mojego życia - głos mu się załamał.
Ukląkł przy łóżku i chowając twarz w kołdrze rozpoczął swoją spowiedź Słuchała w oszołomieniu. Kiedy umilkł, nie znajdując innych słów powiedziała:
- Jak to możliwe... żeby tak się zagubić...
Odczuwała smutek i żal, nawet nie do niego, nie do Tadeusza. A także ulgę, że jednak ojciec nie był winny śmierci matki, to znaczy niebezpośrednio.
- Wyznałem wszystko twojemu bratu w dniu wybuchu powstania... - usłyszała jego cichy głos.
Przykrył ją kołdrą, bo miała dreszcze. Zęby jej
zawołała. - Powiedz, że zwariowałam!<br>- Nie zwariowałaś Ewelino - usłyszała jego zmieniony głos. <br>- Więc dlaczego?!<br>I znowu ta cisza nie do zniesienia. <br>- To najtragiczniejsza sprawa mojego życia - głos mu się załamał. <br>Ukląkł przy łóżku i chowając twarz w kołdrze rozpoczął swoją spowiedź Słuchała w oszołomieniu. Kiedy umilkł, nie znajdując innych słów powiedziała:<br>- Jak to możliwe... żeby tak się zagubić... <br>Odczuwała smutek i żal, nawet nie do niego, nie do Tadeusza. A także ulgę, że jednak ojciec nie był winny śmierci matki, to znaczy niebezpośrednio. <br>- Wyznałem wszystko twojemu bratu w dniu wybuchu powstania... - usłyszała jego cichy głos. <br>Przykrył ją kołdrą, bo miała dreszcze. Zęby jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego