Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
antykoncentracyjne, po czym wręczyła go Helenie Łuczywo zaraz na początku spotkania. Stąd wnosić należy, że dokument ów nie był Jakubowskiej potrzebny do rozmowy z premierem bądź z Dąbrowskim, lecz od początku intencyjnie przeznaczony był dla przedstawiciela Agory. Dlatego właśnie mógł zawierać wyłącznie interesujące Agorę przepisy antykoncentracyjne.
Charakterystyczne jest, że Aleksandra Jakubowska zaprzecza zarówno temu, iż wiedziała o zaproszeniu przedstawicieli Agory na wieczór do premiera, jak i temu, że na to spotkanie zabrała tekst zawierający wyłącznie przepisy antykoncentracyjne i to w wersji niemal całkowicie satysfakcjonującej Agorę. Z kolei Leszek Miller, który był organizatorem spotkania wieczornego, zaprzecza, aby nosiło ono charakter narady uzgodnieniowej
antykoncentracyjne, po czym wręczyła go Helenie Łuczywo zaraz na początku spotkania. Stąd wnosić należy, że dokument ów nie był Jakubowskiej potrzebny do rozmowy z premierem bądź z Dąbrowskim, lecz od początku intencyjnie przeznaczony był dla przedstawiciela Agory. Dlatego właśnie mógł zawierać wyłącznie interesujące Agorę przepisy antykoncentracyjne.<br>Charakterystyczne jest, że Aleksandra Jakubowska zaprzecza zarówno temu, iż wiedziała o zaproszeniu przedstawicieli Agory na wieczór do premiera, jak i temu, że na to spotkanie zabrała tekst zawierający wyłącznie przepisy antykoncentracyjne i to w wersji niemal całkowicie satysfakcjonującej Agorę. Z kolei Leszek Miller, który był organizatorem spotkania wieczornego, zaprzecza, aby nosiło ono charakter narady uzgodnieniowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego