Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
żuć cytrynę albo raczej - jako że cytryna ma przynajmniej określony smak i jest strawna - kawałek mydła:

O my Russian people!
I know
You
are international to the core.
But those with unclean hands
have often made a jingle of your purest name.

Powinienem tu sięgnąć do istniejącego polskiego przekładu "Babiego Jaru" dokonanego wprost z oryginału, ale chodzi mi właśnie o wrażenie, jakie fragment taki robi w języku i wierszu angielskim - z natury zwięzłym, dbającym o logikę i przejrzystość, niechętnym kwiecistej retoryce i pompatycznej deklamacji. W uszach czytelnika wychowanego na Emily Dickinson i Robercie Froście wiersz Jewtuszenki brzmi tak, jak w uszach
żuć cytrynę albo raczej - jako że cytryna ma przynajmniej określony smak i jest strawna - kawałek mydła:<br><br>&lt;q&gt;O my Russian people!<br> I know<br> You<br> are international to the core.<br> But those with unclean hands<br> have often made a jingle of your purest name.&lt;/&gt;<br><br> Powinienem tu sięgnąć do istniejącego polskiego przekładu "Babiego Jaru" dokonanego wprost z oryginału, ale chodzi mi właśnie o wrażenie, jakie fragment taki robi w języku i wierszu angielskim - z natury zwięzłym, dbającym o logikę i przejrzystość, niechętnym kwiecistej retoryce i pompatycznej deklamacji. W uszach czytelnika wychowanego na Emily Dickinson i Robercie Froście wiersz Jewtuszenki brzmi tak, jak w uszach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego