Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
zawsze potrzebne są słowa, by zrozumieć myśli.
Toteż przedwczoraj, późnym wieczorem, jej lekki krok dotarł wprost na moje czwarte piętro.
Nie dała się oszukać.
Dzwoniła, st ukała, pukała. Nie chciała ustąpić przez całe siedem minut.
Po jej odejściu znalazłem w skrzynce na listy kartkę z notesu zapisaną wyrazistym, chłopięcym pismem: "Jeremi! Co się dzieje? Nie rozumiem.
Dlaczego zostawiłeś Grzegorza samego? Ja teraz nie mam czasu ani sił.
Odezwij się! Czekamy! M." Małgorzata jest mądra.
Wie chyba o wszystkim, co jest między nimi. Od radości uczuć po radość podbrzusza.
Ale jeśli chodzi o Rokitę?
Póki co, nie sięgaj w moją stronę swymi
zawsze potrzebne są słowa, by zrozumieć myśli.<br>Toteż przedwczoraj, późnym wieczorem, jej lekki krok dotarł wprost na moje czwarte piętro.<br>Nie dała się oszukać.<br>Dzwoniła, st ukała, pukała. Nie chciała ustąpić przez całe siedem minut.<br>Po jej odejściu znalazłem w skrzynce na listy kartkę z notesu zapisaną wyrazistym, chłopięcym pismem: "Jeremi! Co się dzieje? Nie rozumiem.<br>Dlaczego zostawiłeś Grzegorza samego? Ja teraz nie mam czasu ani sił.<br> Odezwij się! Czekamy! M." Małgorzata jest mądra.<br>Wie chyba o wszystkim, co jest między nimi. Od radości uczuć po radość podbrzusza.<br>Ale jeśli chodzi o Rokitę?<br>Póki co, nie sięgaj w moją stronę swymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego