Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wybrzeża,
Na dal mroczną i na Jeża.

Jeż przed siebie śmiało dążył,
W żywym srebrze się pogrążył
I przez rtęci śliskie fale
Płynął silnie i wytrwale.
Stoczył przy tym bój zajadły,
Bowiem zewsząd go opadły
Wygłodniałe, złe trytony,
Ale on, niezwyciężony,
Mieczem rąbał i wywijał,
Aż je wszystkie pozabijał.
Gdy Jeż stawy wreszcie przebrnął,
Połyskiwał zbroją srebrną.

Kroczył naprzód niestrudzony,
Rtęcią złudnie posrebrzony,
Miecz wyostrzył, jak należy,
A gdy mrok się rozlał szerzej,
Zszedł w Dolinę Nietoperzy.
Czuł, że bój nie będzie błahy:
Nietoperze z kutej blachy,
Z metalicznym skrzydeł chrzęstem,
Uderzyły rojem gęstym,
Ćmy blaszane o północy
Przyleciały do pomocy
wybrzeża,<br>Na dal mroczną i na Jeża.<br><br>Jeż przed siebie śmiało dążył,<br>W żywym srebrze się pogrążył<br>I przez rtęci śliskie fale<br>Płynął silnie i wytrwale.<br>Stoczył przy tym bój zajadły,<br>Bowiem zewsząd go opadły<br>Wygłodniałe, złe trytony,<br>Ale on, niezwyciężony,<br>Mieczem rąbał i wywijał,<br>Aż je wszystkie pozabijał.<br>Gdy Jeż stawy wreszcie przebrnął,<br>Połyskiwał zbroją srebrną.<br><br>Kroczył naprzód niestrudzony,<br>Rtęcią złudnie posrebrzony,<br>Miecz wyostrzył, jak należy,<br>A gdy mrok się rozlał szerzej,<br>Zszedł w Dolinę Nietoperzy.<br>Czuł, że bój nie będzie błahy:<br>Nietoperze z kutej blachy,<br>Z metalicznym skrzydeł chrzęstem,<br>Uderzyły rojem gęstym,<br>Ćmy blaszane o północy<br>Przyleciały do pomocy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego