klucze zostawiłam w sklepie.</><br><who1>I?</><br><who2>I dzwoniłam do ciebie przecież.</><br><who1>Ano faktycznie, było tak kiedyś.</><br><who2><vocal desc ="laugh"> Że tego, czy nie ma kluczy. Ale wiesz, że dobrze, że mi się przypomniało, żeby do sklepu zajrzeć?</><br><who1>Czyli one były w sklepie wtedy?</><br><who2>No w sklepie.</><br><who1>Yhy.</><br><who2>Ten facet, wiesz, dopiero mi powiedział. O Jezu, jak mi się ulżyło. A najlepiej, jak ten facet mi podłączył <orig reg="tę">tą</> wieżę, to on powiedział, że ten pokój jest za mały do tej wieży. Żebym nie podgłaszała tak głośno, bo okna mogą wypaść.</><br><who1><vocal desc ="laugh"> Z zawiasów.</><br><who2>Z zawiasów.</><br><who1>Aha. Ekstra.</><br><who2>Ale ja rozgłaszam i nic. Co?</><br><who1>Agnieszka.</><br><who2>Powiedz mi, co