Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
to jakby zdmuchnięto
Płomień ostatniej na świecie latarki...

Całować ranę - zakryć śmierć skrzydłami,
Bo śmierci szukasz niespokojną stopą,
Gdy wiatr północny twą grzywę rozwichrza...

Bądź złota litość nad wszystkimi nami,
Dla których rosa a zwiastuje potop,
A potop bywa rzecz nie najstraszliwsza.


V

KOŃ
Koniu mój, chrapy odymałeś z głowy,
Język twój giętki - czy może być słodszy?
A kto, mój koniu, pieszcząc twoje oczy,
Zgubiłby krój ich: złotomigdałowy?

Leżąc na sianie, jakie my rozmowy
Wiedliśmy w drżących pożogach tej nocy!
Ktoś może mędrszy, być może, że młodszy
Czy chciał całować nawet twe podkowy?

Lecz ponad wszystko niech twe rzęsy świecą,
Kiedy
to jakby zdmuchnięto<br>Płomień ostatniej na świecie latarki...<br><br>Całować ranę - zakryć śmierć skrzydłami,<br>Bo śmierci szukasz niespokojną stopą,<br>Gdy wiatr północny twą grzywę rozwichrza...<br><br>Bądź złota litość nad wszystkimi nami,<br>Dla których rosa a zwiastuje potop,<br>A potop bywa rzecz nie najstraszliwsza.<br><br><br>V<br><br>&lt;tit&gt;KOŃ&lt;/&gt;<br>Koniu mój, chrapy odymałeś z głowy,<br>Język twój giętki - czy może być słodszy?<br>A kto, mój koniu, pieszcząc twoje oczy,<br>Zgubiłby krój ich: złotomigdałowy?<br><br>Leżąc na sianie, jakie my rozmowy<br>Wiedliśmy w drżących pożogach tej nocy!<br>Ktoś może mędrszy, być może, że młodszy<br>Czy chciał całować nawet twe podkowy?<br><br>Lecz ponad wszystko niech twe rzęsy świecą,<br>Kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego