przepełnionych świętym irracjonalizmem prawosławia.<br> "<q>U schyłku XX wieku na <name type="place">Wschodzie</> odradza się chrześcijaństwo, które zjednoczone - w przyszłości może stać się potężnym <name type="org">Kościołem</> <name type="place">Europy</> i <name type="place">Azji</></>" - pomarzył sobie autor książki, sam pewnie świadom, że pozornie najtrudniejszym do zrealizowania będzie nie odrodzenie, lecz właśnie zjednoczenie.<br> To było na długo przed pielgrzymkami Roku Jubileuszowego, w których <name type="person">Bujak</> towarzyszył <name type="person">Janowi Pawłowi II</>, gdy ten, na progu nowego tysiąclecia, podjął się trudu zbliżenia ku sobie podzielonego chrześcijańskiego świata. <br> <name type="person">Jan Paweł II</>, udając się na <name type="place">Ukrainę</>, zapuszcza się na obszary, których tradycyjnie strzegła rosyjska <name type="org">Cerkiew</> jako swej sfery oddziaływania duchowego. Prawosławie i <name type="place">Rosja</> stanowiły jedność od paru