Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 18
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na Salatyn. Z czasów tej wyprawy żyje Staszek Wawrytko "Andzin" i Marian Woyna-Orlewicz. Warto wspomnieć o wszechstronności tych ludzi - dawniej dobry przewodnik był też dobrym cieślą, budorzem, a z panami się szło dopiero jak napływali. Dowodem tego jest Klimek Bachleda, który budował Szkołę Przemysłu Drzewnego, "Kolibę" i swój dom. Juhasił, cieślą był dobrym, Jan Stopka-Ceberniak z Marusarzem to także byli bardzo dobrzy cieśle. Ci ludzie byli bardzo pomocni przy odkrywaniu Tatr, a sprawy Pogotowia - tak, oni byli tam filarami organizacji". Kazimierz Gąsienica-Byrcyn poszedł w ślady Ojca, był ratownikiem zawodowym od 1965 i odszedł z pracy czynnej w Pogotowiu
na Salatyn. Z czasów tej wyprawy żyje Staszek Wawrytko "Andzin" i Marian Woyna-Orlewicz. Warto wspomnieć o wszechstronności tych ludzi - dawniej dobry przewodnik był też dobrym cieślą, <dialect>budorzem</>, a z panami się szło dopiero jak napływali. Dowodem tego jest Klimek Bachleda, który budował Szkołę Przemysłu Drzewnego, "Kolibę" i swój dom. Juhasił, cieślą był dobrym, Jan Stopka-Ceberniak z Marusarzem to także byli bardzo dobrzy cieśle. Ci ludzie byli bardzo pomocni przy odkrywaniu Tatr, a sprawy Pogotowia - tak, oni byli tam filarami organizacji". Kazimierz Gąsienica-Byrcyn poszedł w ślady Ojca, był ratownikiem zawodowym od 1965 i odszedł z pracy czynnej w Pogotowiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego