Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
zginąć! Jakżeż
to tak można?!

I głos dziadka:

- Gdzieżbym ja śmiał, panie doktorze!

Adela podniosła się i zapaliła lampę.

Światło jej padło wprost na wysokiego pana, w szarym
angielskim palcie, z podłużną, niklową kasetką
w ręku.

Adela widywała go nieraz i poznała natychmiast: był
to ojciec Krysi.

CZĘŚĆ SZÓSTA

CZESKI KRYSZTAŁ

29.Czeski kryształ

Nigdy może nie czułam się tak bardzo samotna.

Adela odtrąciła mnie.

Ojca zraniłam.

W domu ciocia Kazia, która coraz bardziej dziwaczała, leżała
cały dzień zamknięta w swoim pokoju z kompresem lub
płatkami cytryny na czole, a Katarzyna od czasu owej awantury
ze zdunem nie odzywała się prawie
zginąć! Jakżeż <br>to tak można?! <br><br>I głos dziadka: <br><br>- Gdzieżbym ja śmiał, panie doktorze! <br><br>Adela podniosła się i zapaliła lampę. <br><br>Światło jej padło wprost na wysokiego pana, w szarym <br>angielskim palcie, z podłużną, niklową kasetką <br>w ręku. <br><br>Adela widywała go nieraz i poznała natychmiast: był <br>to ojciec Krysi. <br><br> CZĘŚĆ SZÓSTA<br><br>&lt;tit&gt;CZESKI KRYSZTAŁ&lt;/&gt;<br><br>29.&lt;tit&gt;Czeski kryształ&lt;/&gt;<br><br>Nigdy może nie czułam się tak bardzo samotna. <br><br>Adela odtrąciła mnie. <br><br>Ojca zraniłam. <br><br>W domu ciocia Kazia, która coraz bardziej dziwaczała, leżała <br>cały dzień zamknięta w swoim pokoju z kompresem lub <br>płatkami cytryny na czole, a Katarzyna od czasu owej awantury <br>ze zdunem nie odzywała się prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego