lutym 2002 roku, kiedy to Jolanta Kwaśniewska wydała oświadczenie, w którym pisała, że Edwarda M. nigdy w Polsce nie spotkała, a ze Stanów Zjednoczonych go nie pamięta. <br><br>Mleko już się jednak rozlało. Na nieskazitelnym wizerunku prezydentowej pojawiła się wyraźna rysa. Jolanta Kwaśniewska przez dziesięć lat kreowała się na skrzyżowanie Jacqueline Kennedy z Matką Teresą, odwiedzała chore dzieci i pozowała na tle pałacowych wnętrz żywcem przeniesionych ze snu obłąkanego cukiernika. Teraz kamery pokażą ją w miejscu, które przed nią zajmował oskarżany o gigantyczne defraudacje Grzegorz Wieczerzak czy co najmniej dziwny biznesowy duet nazywany w kręgach politycznych Kuno-Żaglem. I nie ma wątpliwości