Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
samobójstwem, zdecydowałem poszukać pracy, która nie sprawiłaby mi przykrości. Takim zajęciem okazało się bibliotekarstwo; przecież i w domu większość czasu spędzałem w towarzystwie książek. O to stanowisko nie trzeba było się ubiegać, bo i chętnych brakowało z powodu psiej zapłaty. Pojawiłem się więc w dyrekcji bibliotek w śródmieściu Warszawy.
Pani: Kierownicze stanowiska są obsadzone.
Ja: Zgadzam się na stanowisko szeregowego bibliotekarza.
Pani: Pan wie, ile wynoszą pobory? Starczy panu na papierosy.
Ja: Na szczęście nie palę.
Pani patrzy na mnie podejrzliwie, ogląda mój dowód osobisty. Wietrzy tu jakiś podstęp.
Pani: Byłby pan tu jedynym mężczyzną. To zawód sfeminizowany. Mężczyźni pozajmowali lepiej
samobójstwem, zdecydowałem poszukać pracy, która nie sprawiłaby mi przykrości. Takim zajęciem okazało się bibliotekarstwo; przecież i w domu większość czasu spędzałem w towarzystwie książek. O to stanowisko nie trzeba było się ubiegać, bo i chętnych brakowało z powodu psiej zapłaty. Pojawiłem się więc w dyrekcji bibliotek w śródmieściu Warszawy.<br>Pani: Kierownicze stanowiska są obsadzone.<br>Ja: Zgadzam się na stanowisko szeregowego bibliotekarza.<br>Pani: Pan wie, ile wynoszą pobory? Starczy panu na papierosy.<br>Ja: Na szczęście nie palę.<br>Pani patrzy na mnie podejrzliwie, ogląda mój dowód osobisty. Wietrzy tu jakiś podstęp.<br>Pani: Byłby pan tu jedynym mężczyzną. To zawód sfeminizowany. Mężczyźni pozajmowali lepiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego