Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
wciąż trafiają do naszego domu rekolekcyjnego.
Przez lata byłam czymś w rodzaju ministra finansów.
Laski to dziś ogromny kombinat, kilkadziesiąt budynków, różne dziedziny działalności, szkoły.
Trzeba na to ogromnych pieniędzy, dotacji państwowych nie starczy.
Od wojny mamy wiele kontaktów zagranicznych i pomoc, płynącą z Ameryki, z Anglii czy z Francji.
Komitet pomocy Laskom zorganizowały w 1947 roku w Nowym Jorku Halina Rodzińska i jej siostra Fela Krancowa, i potem to poszło jak kula śniegowa.
Ludzie przyjeżdżali stamtąd, patrzyli, jak u nas jest i nabierali zaufania.
Znam trochę języki i często przyjmowałam zagranicznych gości, to zyskało mi zresztą moc przyjaciół.
W tej
wciąż trafiają do naszego domu rekolekcyjnego.<br>Przez lata byłam czymś w rodzaju ministra finansów.<br>Laski to dziś ogromny kombinat, kilkadziesiąt budynków, różne dziedziny działalności, szkoły.<br>Trzeba na to ogromnych pieniędzy, dotacji państwowych nie starczy.<br>Od wojny mamy wiele kontaktów zagranicznych i pomoc, płynącą z Ameryki, z Anglii czy z Francji.<br>Komitet pomocy Laskom zorganizowały w 1947 roku w Nowym Jorku Halina Rodzińska i jej siostra Fela Krancowa, i potem to poszło jak kula śniegowa.<br>Ludzie przyjeżdżali stamtąd, patrzyli, jak u nas jest i nabierali zaufania.<br>Znam trochę języki i często przyjmowałam zagranicznych gości, to zyskało mi zresztą moc przyjaciół.<br>W tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego