z dwóch młodych turystów, którzy też w czasie zimowych ferii zaginęli w trakcie graniowej wycieczki wokół Doliny Chochołowskiej.<br>&lt;au&gt;Adam Marasek&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Czysty blask Karłowicza&lt;/tit&gt;<br><br>W poniedziałek, 8 lutego minęła dziewięćdziesiąta rocznica śmierci Mieczysława Karłowicza. Wybitny kompozytor i taternik zginął podczas samotnej wycieczki narciarskiej, porwany przez lawinę śnieżną na wschodnich zboczach Małego Kościelca. Miał zaledwie 31 lat.<br>Czas od ruszenia lawiny do spadnięcia ostatniej jej cząstki nie przewyższył zapewne trzech sekund. W czwartej zapanował już spokój. Tyle wyczytałem z ostatnich śladów nart nieodżałowanego druha taternika - stwierdził Mariusz Zaruski, porządkując swoje spostrzeżenia i odczucia po zakończeniu wyprawy ratunkowej.<br>Gwałtowną śmierć młodego i bardzo zdolnego