policji, nie poinformował organów ścigania o wycieku tajnych informacji, ale powiadomił o nim &lt;name type="person"&gt;Zbigniewa Sobotkę&lt;/&gt;, wówczas wiceszefa &lt;name type="org"&gt;MSWiA&lt;/&gt; nadzorującego policję, który mógł być sprawcą tego przestępstwa. Drugi zarzut dotyczy składania fałszywych zeznań przez generała, który najpierw twierdził, że nie informował &lt;name type="person"&gt;Sobotki&lt;/&gt; o planowanej akcji, a potem, że informował, ale ogólnie.<br>&lt;name type="person"&gt;Kowalczyk&lt;/&gt; nie czuje się winny i po przesłuchaniu w maju powiedział dziennikarzom, że zarzuty dla niego to efekt "błędnej interpretacji" jego zeznań.<br>Postępowanie w sprawie generała wyłączono ze śledztwa kieleckiej prokuratury przeciwko trzem posłom oskarżonym w sprawie ujawnienia tajnych informacji o planach akcji &lt;name type="org"&gt;CBŚ&lt;/&gt; przeciwko starachowickim samorządowcom powiązanym z lokalnym gangiem