okolicy Koziej Przełęczy. Informacje te są jednak, według oceny Andrzeja, mało konkretne. Zaraz z "Murowańca" wychodzi J. Krzysztof wraz z taternikami, aby zorientować się w sytuacji. Nieco później swój patrol wysyłają też Stawy, a J. Gąsienica Roj rusza na czele ekipy zakopiańskiej. O 21.45 J. Krzysztof podaje dokładne dane: "Kozie Czuby, pd. ściana, taternik ma uraz głowy i miednicy. Jego partnerka cała i zdrowa". J. Krzysztof dociera do rannego zakładając linę poręczową dla kolegów idących z cięższym sprzętem. A. Blacha i M. Ziach urządzają stanowisko do transportu ze ściany metodą improwizacji. Najpierw opuszczona zostaje dziewczyna. Po niej kolej na rannego