nie pytany,<br>Palcem w piwie umaczanym<br>Wodzi sobie kółka, wodzi...<br><br>Ale niech tak na uboczu<br>Wzrok kochany cię zaskoczy<br>I najtkliwiej zajrzą w oczy<br>Najsmutniejsze z wszystkich oczu -<br><br>Wtedy, wtedy - mgła pod rzęsą,<br>Kufel w łezce, świerk mętnieje...<br>Coś, poeto, źle się dzieje -<br>Ani popić, ani westchnąć.</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>KROKUSY</><br><br>Ruszyła rzeka. Kra pod mostkiem się piętrzy.<br>Nocą zabierze kładkę Prut.<br>Patrzą świerki z wysoka - pęka lód:<br>Tyle nieba wiosennego, tyle wód!<br><br>Kładkę trzeba umocnić, bo woda poniesie,<br>Haki trzeba powbijać i założyć drut.<br>Komuż by się to chciało - mało świerków w lesie!<br>Prut się pieni. Trzaska na rzece lód!<br><br>A ty wzruszony