i wyłączył telefon.<br>Zastępcy <name type="person">Kwiatka</>, <name type="person">Andrzejowi Siniakiewiczowi</>, przypadło 450 znaczków. Na dokumencie, który jest w posiadaniu redakcji, brak jest jednak parafki, która potwierdza odbiór przez niego cennych gadżetów reklamowych. Łącznie znaczki dostało dziewięcioro wysokich urzędników <name type="org">Poczty Polskiej</>, w tym główna księgowa. 260 sztuk trafiło do <name type="org">Dyrekcji Okręgowych</>, m.in. w <name type="place">Krakowie</>, <name type="place">Wrocławiu</> i <name type="place">Łodzi</>.<br>Z ustaleń <name type="tit">"Rz"</> wynika, że pocztowcy nie musieli tłumaczyć, czy i komu dali prezenty. Rozdawali je według własnego uznania. Jeden z członków kierownictwa <name type="org">Poczty</> oferował kilka tygodni temu taki znaczek dziennikarzowi <name type="tit">"Rz"</>, przygotowującemu publikację o nieprawidłowościach w <name type="org">Poczcie Polskiej</>. <q>- Oficjalnie są warte jakieś trzydzieści złotych. Ale to