Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
obudzić podejrzeń!
- Teraz byłoby najlepiej, póki tam jest taki rejwach - powiedział Lesio z żalem.
- Coś ty! - zaprotestował Karolek. - Do późnej nocy na rynku pełno ludzi i wszyscy nas znają. Żebyś nie wiem co robił, zawsze ktoś cię może zobaczyć, jak wyłazisz z rurą z ratusza! Jak nie ludzie, to dzieci.
- Kretyński pomysł, żeby robić przedstawienie na balii - mruknął z dezaprobatą Janusz.
Przewodniczący Rady Narodowej po długich wahaniach zdecydował się wykorzystać amfiteatralny rynek miasteczka jako salę widowiskową. Roboty były w pełnym toku. Na stromych zboczach montowano prowizoryczne siedziska, placyk na dole zaś wraz z balią dla słoni pokrywano deskami, mającymi stanowić scenę
obudzić podejrzeń!<br>- Teraz byłoby najlepiej, póki tam jest taki rejwach - powiedział Lesio z żalem.<br>- Coś ty! - zaprotestował Karolek. - Do późnej nocy na rynku pełno ludzi i wszyscy nas znają. Żebyś nie wiem co robił, zawsze ktoś cię może zobaczyć, jak wyłazisz z rurą z ratusza! Jak nie ludzie, to dzieci.<br>- Kretyński pomysł, żeby robić przedstawienie na balii - mruknął z dezaprobatą Janusz.<br>Przewodniczący Rady Narodowej po długich wahaniach zdecydował się wykorzystać amfiteatralny rynek miasteczka jako salę widowiskową. Roboty były w pełnym toku. Na stromych zboczach montowano prowizoryczne siedziska, placyk na dole zaś wraz z balią dla słoni pokrywano deskami, mającymi stanowić scenę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego