Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
uszkodzony. Po pewnym czasie znalazłem kijek Roja pod 1 metr. warstwą śniegu. O godz. 15 przybył na pomoc oddział wojska, o godz. 16 przewodnicy. Poszukiwania trwały do późna w nocy - zapisał Oppenheim.
17 marca na lawinisku pracowało około osiemdziesięciu osób, lecz na ciało zasypanego natrafiono dopiero nazajutrz w południe.
Tyle "Księga wypraw".
Tak się składa, że mam relację jednego z uczestników akcji ratunkowej - narciarza i zasłużonego działacza turystycznego, Władysława Midowicza, który tak pisał do mnie w liście z 5 grudnia 1973 r.: Już z dawna chciałem sprostować bądź uzupełnić kilka szczegółów katastrofy lawinowej na Skupniowym Upłazie, która przychwyciła Roja i Stasinę
uszkodzony. Po pewnym czasie znalazłem kijek Roja pod 1 metr. warstwą śniegu. O godz. 15 przybył na pomoc oddział wojska, o godz. 16 przewodnicy. Poszukiwania trwały do późna w nocy - zapisał Oppenheim.<br>17 marca na lawinisku pracowało około osiemdziesięciu osób, lecz na ciało zasypanego natrafiono dopiero nazajutrz w południe.<br>Tyle "Księga wypraw".<br>Tak się składa, że mam relację jednego z uczestników akcji ratunkowej - narciarza i zasłużonego działacza turystycznego, Władysława Midowicza, który tak pisał do mnie w liście z 5 grudnia 1973 r.: Już z dawna chciałem sprostować bądź uzupełnić kilka szczegółów katastrofy lawinowej na Skupniowym Upłazie, która przychwyciła Roja i Stasinę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego