Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
reporterem.
- Znaczy to - powiada - że nie jest żadną władzą, że każdy z osobna musi być wyraźnie poinformowany, iż może w ogóle odmówić rozmowy. Innymi słowy, przyjdą tylko ci, którzy się na to godzą, to musi być - rzecze do tłumacza - bez ogródek wyjaśnione.
Gdy ten znika za drzwiami gabinetu, superintendent Tai Lam mówi mi, że niewiele przewiduje odmów. Życie tu jest monotonne, to są wszystko ludzie już po wyroku, zasądzeni, niczego nie ryzykują i będzie to dla nich jakieś urozmaicenie dnia powszedniego, oderwanie od pracy fizycznej, która obowiązuje w zasadzie wszystkich i jest uważana za swoistą terapię.
Reporter ma jednak jeszcze kilka
reporterem.<br> - Znaczy to - powiada - że nie jest żadną władzą, że każdy z osobna musi być wyraźnie poinformowany, iż może w ogóle odmówić rozmowy. Innymi słowy, przyjdą tylko ci, którzy się na to godzą, to musi być - rzecze do tłumacza - bez ogródek wyjaśnione.<br> Gdy ten znika za drzwiami gabinetu, superintendent Tai Lam mówi mi, że niewiele przewiduje odmów. Życie tu jest monotonne, to są wszystko ludzie już po wyroku, zasądzeni, niczego nie ryzykują i będzie to dla nich jakieś urozmaicenie dnia powszedniego, oderwanie od pracy fizycznej, która obowiązuje w zasadzie wszystkich i jest uważana za swoistą terapię.<br> Reporter ma jednak jeszcze kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego