kretyńskie grzywki. <br><br><tit>Król Fryzjer</><br><br>Błąkając się po mniej i bardziej renomowanych zakładach, sprawdzając zapisane na karteczkach adresy, które wydębiłaś od bosko uczesanych przyjaciółek, płacąc i płacząc, przeklinając własną ciekawość i chęć sprawdzenia, czy - jak zapewnia kolejny fryzjer - "pani będzie bosko w takiej rudej grzyweczce", z którą wyglądasz jak przerośnięta Pippi Langstrump, w końcu trafiasz na Fryzjera Swojego Życia. I, maleńka, już przepadłaś - twoja głowa, a także serce i dusza (nie wspominając oczywiście o portfelu) na zawsze należą do Niego. <br>Że to On, przeczuwasz już od wejścia do jego królestwa. Wystarczy jeden rzut jego oka, badawczo omiatający twoją sylwetkę - tak, sylwetkę właśnie