odwagi przyjrzeć się miejscowości i krajowi, do którego płynąłem tyle dni i nocy? Dlaczego istnieję tu na piaskach Bilboa-Süd w drugiej połowie XX wieku? Nie jestem Cromwellem, nie jestem Newtonem, nie jestem Owidiuszem ani Kleopatrą, ani Cecylią Metellą. Nie jestem też jednym z tych, którzy malowali bizony w grotach Lascaux. Nie jestem Młodzieńcem z Rękawiczką, który pozował Tycjanowi, ani podlotkiem, którego podglądał Fragonard. Nie uczestniczyłem w kulcie orfickim, nie umierałem na krzyżu, nie biłem się pod Zamą, nie jestem tym trzecim z lewej na zdjęciu drużyny footballowej, znalezionym w papierach pośmiertnych pani J. de B-, zmarłej w roku 1917.<br>Więc