Stanisława na Woli, Szpital Harcerski Nr 2 przy ul. Kopernika 13. W tym dniu spalono Szpital Dziecięcy przy ul. Kopernika i kolejowy przy ul. Brzeskiej. W pozostałych szpitalach, które nie spłonęły, praca była nadzwyczaj ciężka. Sytuację pogarszał brak wody, leków, żywności oraz wyczerpanie fizyczne lekarzy. We wspomnieniach lekarzy Szpitala Św. Łazarza zachowała się sylwetka dr Wacława Lilpopa, który przez okres 3 tygodni w dzień i noc pracował, operując rannych. Wyczerpany, słaniając się na nogach, zasypiał opadając na podłogę tuż obok stołu operacyjnego. Wówczas jego żona, pielęgniarka tegoż szpitala, prosiła: "Wacław wstań, uratujesz życie człowiekowi". To była największa i najpiękniejsza idea, którą