Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
trupa niosą pod Prezydium jeszcze raz. Manifestacyjnie. Zrozumiałeś? (...) - Lazur podawał mi coś o trupie. Czy oni tego trupa sprzątnęli, czy nie? - Więc tego spod Prezydium wzięli, zabrany jest.
- Ale on mi podaje, że ponownie coś tam nieśli. - To jak on wie, to niech ci poda. (...) - Lazur, zgłoś się, tu Gujana, Lazur, czy to był ten pierwszy, czy to już inny. Słuchaj, ty słyszałeś o pierwszym wypadku... i położyli przed Prezydium, czy to był ten sam? - Kasztan, zgłoś się. Słuchaj, Lazur mi podawał, że nieśli jakiegoś młodego chłopaka. Trup. Nie mógł Lazur potwierdzić, tylko podał, że młody jakiś chłopak był niesiony. I
trupa niosą pod Prezydium jeszcze raz. Manifestacyjnie. Zrozumiałeś? (...) - Lazur podawał mi coś o trupie. Czy oni tego trupa sprzątnęli, czy nie? - Więc tego spod Prezydium wzięli, zabrany jest.<br>- Ale on mi podaje, że ponownie coś tam nieśli. - To jak on wie, to niech ci poda. (...) - Lazur, zgłoś się, tu Gujana, Lazur, czy to był ten pierwszy, czy to już inny. Słuchaj, ty słyszałeś o pierwszym wypadku... i położyli przed Prezydium, czy to był ten sam? - Kasztan, zgłoś się. Słuchaj, Lazur mi podawał, że nieśli jakiegoś młodego chłopaka. Trup. Nie mógł Lazur potwierdzić, tylko podał, że młody jakiś chłopak był niesiony. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego