Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ogłoszono, że wypędzeni mogą wracać - mówi Stefan Hładyk. - Natychmiast zgłosiło się 16 tys. rodzin i władza przestraszyła się, zgodę cofnięto. Udało się wówczas tylko nielicznym.
Powrót kosztował, nie każdego było stać. Należało dogadać się z polskim właścicielem połemkowskiego gospodarstwa, zapłacić mu odstępne. Wtedy Polak zdawał gospodarkę na Skarb Państwa, a Łemko odbierał swoje od państwowego urzędu. Michał Rusyn z Bruszar (dawnej Jaszkowej) wyjechał pod Legnicę jako dziecko, wrócił jako dorosły mężczyzna. Odkupił ojcowską ziemię od polskiego osadnika za 65 tys. zł. Wśród pamiątek przechowuje jak relikwię kartę przesiedleńczą z 1947 r. Karta nosi numer 19311. - Nas były tysiące, czy to nie
ogłoszono, że wypędzeni mogą wracać - mówi Stefan Hładyk. - Natychmiast zgłosiło się 16 tys. rodzin i władza przestraszyła się, zgodę cofnięto. Udało się wówczas tylko nielicznym.<br>Powrót kosztował, nie każdego było stać. Należało dogadać się z polskim właścicielem połemkowskiego gospodarstwa, zapłacić mu odstępne. Wtedy Polak zdawał gospodarkę na Skarb Państwa, a Łemko odbierał swoje od państwowego urzędu. Michał Rusyn z Bruszar (dawnej Jaszkowej) wyjechał pod Legnicę jako dziecko, wrócił jako dorosły mężczyzna. Odkupił ojcowską ziemię od polskiego osadnika za 65 tys. zł. Wśród pamiątek przechowuje jak relikwię kartę przesiedleńczą z 1947 r. Karta nosi numer 19311. - Nas były tysiące, czy to nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego