Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
omawiano przyczółek nad Warką i wzmożoną pomoc lotniczą sprzymierzonych, ciskał ją pod nogi kolporterce.
Ogromna oszklona tablica lokatorów wyszczerzająca białe zęby wizytówek nie istniejących ludzi. Ze zburzonego przez "krowę" skrzydła gmachu niosło przykry swąd spalenizny. Olo skręcił na schody. Wszedł w pierwsze drzwi na półpiętrze.
Jerzy był pierwszym, którego zobaczył. Leżał z obu rękami założonymi na kark, nogi miał podkurczone, jak ranny w brzuch. Olo poznał go jakoś tak od razu. Gdy pochylił się bliżej, pewien był, że uległ złudzeniu. W obrosłej, wychudzonej twarzy wysunięta do przodu szczęka, ogromna jak w spreparowanej czaszce. Utwierdził się w pierwszym wrażeniu poznając karykaturę swego
omawiano przyczółek nad Warką i wzmożoną pomoc lotniczą sprzymierzonych, ciskał ją pod nogi kolporterce.<br>Ogromna oszklona tablica lokatorów wyszczerzająca białe zęby wizytówek nie istniejących ludzi. Ze zburzonego przez "krowę" skrzydła gmachu niosło &lt;page nr=333&gt; przykry swąd spalenizny. Olo skręcił na schody. Wszedł w pierwsze drzwi na półpiętrze.<br>Jerzy był pierwszym, którego zobaczył. Leżał z obu rękami założonymi na kark, nogi miał podkurczone, jak ranny w brzuch. Olo poznał go jakoś tak od razu. Gdy pochylił się bliżej, pewien był, że uległ złudzeniu. W obrosłej, wychudzonej twarzy wysunięta do przodu szczęka, ogromna jak w spreparowanej czaszce. Utwierdził się w pierwszym wrażeniu poznając karykaturę swego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego