film Stanisława Goworuchina, "Rosja, którą utraciliśmy", z nostalgicznymi wzruszeniami z Carskiego Sioła. - To kłamstwo! - krzyczy Lisowski i zwraca uwagę, że u nich historię zawsze <foreign>podganiajut pod rukowoditiela</>, piszą pod przywódcę. Przecież Rosja to był dziki kraj, mój ojciec był analfabetą, przecież nas nazywano w świecie więzieniem narodów! Uroczysty pogrzeb cara Lisowski uważa za skandal, skoro w Rostowie leży 500 trupów rosyjskich żołnierzy z Afganistanu, a nie ma pieniędzy, żeby przeprowadzić ekspertyzy i wydać ciała matkom.<br><br> W dzień pogrzebu cara w imperatorskim teatrze Aleksandryjskim wystawiają balet, w którym jest scena <orig>caroubijstwa</>: rodzina, cała biała jak na starych fotografiach - ginie z rąk oprawców