Typ tekstu: Audycja radiowa
Tytuł: Tok FM Rozmowy niekontrolowane: o pornografii, o wigilii w firmie
Rok: 1998
mamy godzinę szczerości, pracownicy do szefa swoje żale w tym czasie wypowiadają, szef też ma zawsze coś do powiedzenia, po czym, po jakiejś tam, godzinie czy, czy jest jakaś kolacja, prawda, no, jakaś lampka szampana, delikatnie mówiąc.
- Tak.
- I wtedy następuje, no, takie rozluźnienie. Do czego zmierzam?
- No, ciekaw jestem.
- Ludzie, część ludzi mam i spoza Warszawy, część z Warszawy, tak jak pani powiedziała, ta integracja jest bardzo ważna, otóż w pracy ludzie spędzają, no, dziewięć, osiem, no, zależy, jak, jak wymaga tego sytuacja, ileś tam godzin, prawda, nie, niejednokrotnie więcej niż w domu, z dziećmi, czy, w związku ta atmosfera
mamy godzinę szczerości, pracownicy do szefa swoje żale w tym czasie wypowiadają, szef też ma zawsze coś do powiedzenia, po czym, po jakiejś tam, godzinie czy, czy jest jakaś kolacja, prawda, no, jakaś lampka szampana, delikatnie mówiąc.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt; - Tak.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - I wtedy następuje, no, takie rozluźnienie. Do czego zmierzam?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt; - No, ciekaw jestem.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Ludzie, część ludzi mam i spoza Warszawy, część z Warszawy, tak jak pani powiedziała, ta integracja jest bardzo ważna, otóż w pracy ludzie spędzają, no, dziewięć, osiem, no, zależy, jak, jak wymaga tego sytuacja, ileś tam godzin, prawda, &lt;gap reason="unclear"&gt;nie, niejednokrotnie więcej niż w domu, z dziećmi, czy, w związku ta atmosfera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego