Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się w próżni. Pamiętne głosowania raportu komisji śledczej badającej tak zwaną sprawę Rywina też odbywały się w sytuacji, gdy określenie, co jest raportem komisji i jak go przyjmować, nie było prawnie opisane. I nie jest do dzisiaj, mimo że pracuje kolejna komisja śledcza, której sprawozdanie (sprawozdania?) trzeba będzie kiedyś przyjąć. Luki nie usunięto, ustawy o komisji śledczej nie zmieniono, a wątpliwości dotyczących możliwości odwoływania członków komisji czy roli ekspertów pojawia się coraz więcej. Reakcja jest zawsze taka sama: zamawia się ekspertyzy, z których zresztą zazwyczaj się nie korzysta, albo na jedne ekspertyzy kładzie się następne, mówiące coś zupełnie innego. To w
się w próżni. Pamiętne głosowania raportu komisji śledczej badającej tak zwaną sprawę Rywina też odbywały się w sytuacji, gdy określenie, co jest raportem komisji i jak go przyjmować, nie było prawnie opisane. I nie jest do dzisiaj, mimo że pracuje kolejna komisja śledcza, której sprawozdanie (sprawozdania?) trzeba będzie kiedyś przyjąć. Luki nie usunięto, ustawy o komisji śledczej nie zmieniono, a wątpliwości dotyczących możliwości odwoływania członków komisji czy roli ekspertów pojawia się coraz więcej. Reakcja jest zawsze taka sama: zamawia się ekspertyzy, z których zresztą zazwyczaj się nie korzysta, albo na jedne ekspertyzy kładzie się następne, mówiące coś zupełnie innego. To w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego