Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
po trzeci sam już sięgnął.
- Otóż to! Otóż tak! - woła zachwycony magister. - Tego lekarstwa było panu potrzeba!
Taki jest nasz lek rodzimy, narodowo-szlachecki i rzymskokatolicki, choć na pewno też diabelski, mistrzu Twardowski.
Po czwartym łyku mój młody przyjaciel staje nagle na progu Świata Rozjaśnionego! Za kilka godzin Nowy Rok!
Łyk piąty - i Grzegorz jest już przekonany i pewien, że pierwsze dni Nowego Roku wszystko odmienią!
Styczniowe wiatry rozpędzą mgły i ciemności, ro ziskrzą się mroźne noce, będzie czym oddychać.
On zaś ze szczęśliwym śmiechem przeniesie przez próg Małgorzatę.
W świetlicy - jak wiemy - zaczął się już bal.
W hallu Grzegorz spotyka
po trzeci sam już sięgnął.<br>- Otóż to! Otóż tak! - woła zachwycony magister. - Tego lekarstwa było panu potrzeba!<br>Taki jest nasz lek rodzimy, narodowo-szlachecki i rzymskokatolicki, choć na pewno też diabelski, mistrzu Twardowski.<br>Po czwartym łyku mój młody przyjaciel staje nagle na progu Świata Rozjaśnionego! Za kilka godzin Nowy Rok!<br>Łyk piąty - i Grzegorz jest już przekonany i pewien, że pierwsze dni Nowego Roku wszystko odmienią!<br>Styczniowe wiatry rozpędzą mgły i ciemności, ro ziskrzą się mroźne noce, będzie czym oddychać.<br>On zaś ze szczęśliwym śmiechem przeniesie przez próg Małgorzatę.<br>W świetlicy - jak wiemy - zaczął się już bal.<br>W hallu Grzegorz spotyka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego