Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
na kępkę gęstych, mocno skręconych włosów, na smukłe uda - śliczna jest na golasa! Patrzę, jak narzuca szlafrok, schodzi z tapczanu - i nagle trwoga:

- Ewo, a może...
Że mi też to wcześniej do głowy nie przyszło! Ale ona zdecydowanie zaprzecza:
- Nie, nie, to nie to.
- Na pewno?
- Tak bardzo się boisz?
Łyknęła proszek, popiła wodą i zaczęła przyglądać się swojej twarzy w lustrze. W rzeźbionej ramie, w światłocieniach porannego słońca subtelny owal jej twarzy, cieniutkie, niemal niewidoczne brwi - słowo daję, renesansowy portret, jakiś van Dyck czy coś z tej branży. A Jędrek powiedział: "Bizantyjska ikona".

- Jesteśmy za młodzi na dziecko - mówię twardo
na kępkę gęstych, mocno skręconych włosów, na smukłe uda - śliczna jest na golasa! Patrzę, jak narzuca szlafrok, schodzi z tapczanu - i nagle trwoga: <br><br>- Ewo, a może... <br>Że mi też to wcześniej do głowy nie przyszło! Ale ona zdecydowanie zaprzecza:<br>- Nie, nie, to nie to.<br>- Na pewno?<br>- Tak bardzo się boisz? <br>Łyknęła proszek, popiła wodą i zaczęła przyglądać się swojej twarzy w lustrze. W rzeźbionej ramie, w światłocieniach porannego słońca subtelny owal jej twarzy, cieniutkie, niemal niewidoczne brwi - słowo daję, renesansowy portret, jakiś van Dyck czy coś z tej branży. A Jędrek powiedział: "Bizantyjska ikona". <br><br>- Jesteśmy za młodzi na dziecko - mówię twardo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego