Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
pełnomocnik do spraw rodziny proponuje m.in. walkę z tymi mediami, które nie są "mediami prorodzinnymi", kształtują ciemny obraz rzeczywistości w polskich domach. Tylko tym drugim, na ogół katolickim, należałyby się ulgi podatkowe i inne preferencje.

Obraz świata, a więc i życia rodzinnego, rzeczywiście malowany jest w mediach ciemną kreską. Ma prawo pełnomocnik rządu to ocenić i apelować, by również media kształtowały wzorce pozytywne.

Tymczasem trzymając w jednej ręce Biblię, w drugiej kodeks karny - wskazuje palcem, kogo popierać, komu zdjąć program, kogo cenzurować, kogo karać. Przypominamy więc nazwę urzędu: pełnomocnik rządu do spraw rodziny, a nie Państwowy Monopol Rodzinny.

Aleksander Chećko


Czy
pełnomocnik do spraw rodziny proponuje m.in. walkę z tymi mediami, które nie są "mediami prorodzinnymi", kształtują ciemny obraz rzeczywistości w polskich domach. Tylko tym drugim, na ogół katolickim, należałyby się ulgi podatkowe i inne preferencje.<br><br> Obraz świata, a więc i życia rodzinnego, rzeczywiście malowany jest w mediach ciemną kreską. Ma prawo pełnomocnik rządu to ocenić i apelować, by również media kształtowały wzorce pozytywne.<br><br> Tymczasem trzymając w jednej ręce Biblię, w drugiej kodeks karny - wskazuje palcem, kogo popierać, komu zdjąć program, kogo cenzurować, kogo karać. Przypominamy więc nazwę urzędu: pełnomocnik rządu do spraw rodziny, a nie Państwowy Monopol Rodzinny.<br><br> &lt;au&gt;Aleksander Chećko&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt; Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego